DDos jest jednym z najpoważniejszych ataków. Potrafi zamrozić stronę na bardzo długi czas. Dla dużych korporacji, sklepów internetowych i witryn rządowych może on oznaczać wielomilionowe straty. Zablokowanie strony przez hakerów w ten sposób bardzo mocno wpływa również na samo zaufanie do marki, burzy budowany niekiedy latami wizerunek. Każdy sklep internetowy, który miał taki atak, staje się mniej popularny, ze względu na obawy potencjalnych klientów. Zasadniczo DDoS opisuje się jako awarię strony internetowej z powodu przeciążenia. Wydaje się, że takie ataki są tworzone przez zorganizowane, duże grupy hakerów. Jednak może okazać się, że zostanie to skutecznie przeprowadzone tylko przez jedną osobę, a Twój komputer będzie jednym z wielu, jaki w tym pomoże. Jak to możliwe i czym dokładnie jest atak DDos? Dowiedz się!
Czym jest atak DDoS?
Ataki DDoS mają na celu spowodowanie awarii serwerów lub usług internetowych. „DoS” to skrót od Denial-of Service, czyli „odmowa usługi”. Aby serwer przestał działać, musi być przeciążony. Zasadniczo w przypadku ataków DDoS działa to zawsze tak samo. Serwer (na przykład sinternetowej lub usługi poczty e-mail) jest przytłoczony tak wieloma zapytaniami, że nie może nadążyć z odpowiedziami i reakcjami. Atak polega po prostu na przeciążeniu serwera zaprogramowanego do reagowania i tym samym na przykład uniemożliwieniu dostępu do strony internetowej innym użytkownikom. Hakerzy zazwyczaj żądają okupu od zainteresowanej firmy, aby klienci mogli ponownie uzyskać dostęp do jej systemu i usług. Najczęściej ataki są kierowane na witryny internetowe sklepów lub dużych korporacji. To dla nich bowiem każdy dzień braku działania strony oznacza ogromne straty finansowe. Takie przedsiębiorstwa są zatem bardziej skłonne do tego, aby zapłacić okup. Jest to dla nich tańsze niż blokowanie witryny na dłużej. Sposoby postępowania hakerów zmieniały się na przestrzeni lat. Obecnie najbardziej korzystną metodą dla hakerów jest właśnie blokowanie witryny atakiem DDoS lub też stosowanie szyfrowania wszystkich plików na danym komputerze. Obecnie coraz więcej firm dba o kopie zapasowe plików, a ponadto zainfekowanie jednego komputera w danej korporacji będzie wpływało tylko na to urządzenie. Atak DDoS to wpływ na całą markę i firmę. Daje potężny efekt i pozwala na wyłudzenie dużych pieniędzy. Szantaż jest przestępstwem, jednak często jest tak, że nie da się wykryć sprawców takiego ataku, a straty wizerunkowe oraz finansowe firm, jakie stały się jego ofiarą, są ogromne. Dlatego też tak istotne jest to, aby nauczyć się przed nim bronić. Istnieją różne sposoby powodowania DoS, czyli awarii usługi, jednak obecnie najpopularniejszym jest tworzenie sieci botnet.
Na czym polega atak DDoS?
Ataki DDoS mogą na różne sposoby obciążać serwer. Opiera się jednak na tym, iż wiele komputerów w tym samym momencie (najczęściej rozproszonych w wielu miejscach) atakuje jedną stronę czy serwer. Klasycznie ataki DDoS są zawsze rozpoczynane z całej sieci komputerów, nad którymi całkowitą kontrolę ma haker. Sieć takich komputerów, nad jakimi panuje jedna osoba to botnet. Botnety są szczególnie groźne i działają bez wiedzy użytkowników. W celu przeprowadzenia ataków DDoS osoby atakujące wcześniej zakładają w Internecie botnet, który następnie wysyła w ich imieniu żądania do docelowego serwera. Botnety są tworzone przez instalację złośliwego oprogramowania. W skutek takich działań urządzenie zamienia się w „komputerach zombie”. Niewielka część ich mocy obliczeniowej jest wykorzystywana w celu wykonywania poleceń dla atakującego. Haker może wykorzystywać te same sprzęty do różnorodnych ataków, ale też rozsyłania spamu oraz innych działań. Planowane ataki DDoS są przeprowadzane przy użyciu zaatakowanych komputerów. W tym samym momencie wszystkie komputery z sieci wchodzą na stronę, na przykład otrzymują polecenie zasypania serwera docelowego zapytaniami. Jeśli system botnetów jest wystarczająco duży, serwer docelowy ulegnie awarii, a powiązana strona internetowa przestanie się wyświetlać. Każda strona oraz serwer mogą zostać zablokowane, jeśli sieć botnet będzie wystarczająco potężna. Oczywiście istnieją metody, dzięki którym można chronić się przed takimi atakami.
Jak firmy mogą chronić się przed atakami DDoS?
Są różne sposoby. Jednym z najpopularniejszych rozwiązań jest zainwestowanie w solidny serwer, który zniesie dużą aktywność. Firma może korzystać z dostawców usług, którzy zapewnią, że nawet duże ilości zapytań będą zawsze przetworzone i nie spowodują awarii. Jest to jednak niezwykle kosztowna metoda i nie wszystkie firmy mogą pozwolić sobie na ogromne wydatki związane z serwerem. Innym sposobem jest skonfigurowanie specjalnego systemu filtrów. Tutaj ruch nie jest już przetwarzany przez własny serwer firmy, ale jest wstępnie sortowany. Następnie tylko bezpieczny ruch jest kierowany na serwer w samej firmie. Rozpoznawane są typowe wzorce ataków DDoS i atak na serwer firmy staje się niemal niemożliwy. Istnieją już specjalistyczne rozwiązania, które chronią serwery i strony internetowe przed atakami DDoS. Wybór dobrego zabezpieczenia to jedna z najlepszych decyzji, bowiem hakerzy nierzadko atakują również mniejsze strony i firmy. Choćby po to, aby testować swoje działania na mniejszym środowisku. Ponadto ataki DDoS stają cię coraz bardziej doskonałe i są dopracowywane w taki sposób, aby omijać standardowe zabezpieczenia. Profesjonalna ochrona przed atakami DDoS to doskonała filtracja zapytań i żądań, która decyduje, jaki ruch trafi na serwer i będzie zużywał jego zasoby. Ponadto, gdy ruch będzie za duży, to zablokuje dostęp do witryny podejrzanym użytkownikom. Twój komputer również może być w sieci botnet, zainwestuj w dobrego antywirusa i zawsze reaguj, jeśli zauważysz podejrzane działania, na przykład spowolnienie komputera czy wykonywanie przez niego samoistnie jakiś działań.