Drogi rodzicu! Czy zastanawiałeś się kiedyś, co zrobisz, gdy usłyszysz od swojego dziecka magiczne pytanie: „Czy mogę dostać smartfon”? Czy taki sprzęt rzeczywiście jest mu potrzebny? O tym, przeczytasz w poniższym artykule.
Edukacja przez smartfon
Świat idzie do przodu, a co za tym idzie sposób nauki i przyswajania wiedzy przez najmłodszych także ulega zmianom. Siedzenie nad książkami, czy przepisywanie słówek nie koniecznie zachęci malucha do pogłębiania wiedzy i kojarzyć się będzie raczej z przykrym obowiązkiem. A gdyby wykorzystać do tego aplikacje, który w prosty, a przede wszystkim przyjemny sposób pozwolą przyswoić np. zagraniczne słówka, poznać mapę świata, czy poćwiczyć pamięć? Przy takim rozwiązaniu wygrywa zarówno rodzic, jak i dziecko. Dodatkowo, dzięki szerokiej gamie aplikacji edukacyjnych, można wybrać tę, która będzie pasować do aktualnego wieku i umiejętności dziecka.
Wyrównywanie szans
Aplikacje na tablet mogą również pozytywnie wpłynąć na rozwój dzieci, które mają trudności w zaadoptowaniu się w świecie rówieśników np. dzieci z ADHD, czy autyzmem. Niektóre programy opierają się na prostych grach, które wykorzystywane są w samym procesie terapeutycznym. Co więcej, istnieje możliwość śledzenia, jakie postępy zrobiło dziecko od początku gry, co ułatwia mierzenie efektów takich gier.
Trzymając rękę na pulsie
Smartfon może również zwiększyć bezpieczeństwo naszego dziecka. Dzięki niemu zawsze będziesz mógł wysłać do niego wiadomość lub zadzwonić, by sprawdzić, gdzie aktualnie się znajduje. Wśród rodziców wciąż panuje obawa, czy nowoczesne technologie nie zostaną wykorzystane przez dzieci do złych celów, albo co gorsza przez dorosłych, którzy będą próbować wyłudzić od nich dane. Istnieją jednak specjalne oprogramowania na smartfony np. G DATA INTERNET SECURITY for ANDROID, dzięki którym można zabezpieczyć telefon przed próbami wyłudzania informacji, czy nawet ustawić dni i godziny, w których dziecko miałoby dostęp do Internetu.
Pamiętajmy, że smartfony to tylko urządzenia – same z siebie nie wyrządzą krzywdy dziecku. Wszystko zależy od tego, jakie podejście do tematu będą mieli rodzice oraz jak przygotują dziecko do użytkowania.